Odpowiedzialność rodziców w praktyce
Wydanie Fakty TVN z dnia 13 marca 2025 r. poruszyło problem niepłacenia alimentów na własne dzieci – w kwestii regulacji prawnych tego zagadnienia głos zabrał radca prawny Krzysztof Mitoraj, partner Kancelarii Prawnej Budnik Posnow i Partnerzy.
Całość materiału jest dostępna tutaj: Ponad 350 tysięcy rodziców nie płaci alimentów na własne dzieci. Wielu nie robi tego złośliwie, chociaż ich stać
Jak wskazuje autor artykułu „Faktów” TVN: 357.000 rodziców nie płaci alimentów, co przekłada się łącznie na ponad 16 miliardów złotych zadłużenia. Tym samym średni dług rodzica zobowiązanego do zapłaty alimentów to 55.000 zł. Statystyczny dłużnik zalega z płaceniem alimentów 10 lat. Artykuł miał na celu zwiększenie świadomości prawnej na temat praktyki egzekwowania należności wobec aż miliona dzieci w Polsce.
Brak alimentów ma poważne konsekwencje dla dzieci. 79% opiekunów wskazuje, że ich dzieci mają gorsze warunki edukacyjne w porównaniu do rówieśników. Ograniczony dostęp do zajęć dodatkowych, korepetycji czy szerszej oferty edukacyjnej prowadzi do sytuacji, w której dzieci nie mogą w pełni realizować swojego potencjału rozwojowego, pomimo należnych im środków finansowych m.in. na te cele.
Odpowiedzialność rodziców w świetle prawa
W tym miejscu należy poczynić kilka uwag w odniesieniu do obowiązujących przepisów prawa. Obowiązek alimentacyjny – czyli obowiązek dostarczania środków utrzymania, dotyczy krewnych w linii prostej i rodzeństwa niezależnie od faktycznej separacji tych osób. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie – a więc od jego narodzin do osiągnięcia przez dziecko możliwości samodzielnej egzystencji, niezależnie od pełnoletności dziecka. Utrzymywanie finansowe oraz wychowawcze jest wobec tego należne dziecku także bez wyroku sądu. Alimenty na dziecko są obowiązkiem wynikającym z samego faktu rodzicielstwa. Alimenty mogą przysługiwać także innym krewnym w linii prostej (np. mamie od syna) a także rodzeństwu, gdy jeden z członków rodziny popadł w niedostatek.
Sąd może zasądzić alimenty także na rzecz byłego małżonka – w zależności od orzeczenia o winie w rozkładzie pożycia małżeństwa. Do ich zasądzenia przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wymagają spełnienia innych przesłanek niż sam fakt orzeczenia rozwodu. Należy wobec powyższego odróżnić pojęcie alimentów na dziecko od obowiązku alimentacyjnego byłych małżonków.
W sytuacji, gdy rodzice nie są w stanie porozumieć się co do wysokości alimentów, decyzję podejmuje sąd. Wysokość alimentów ustalana jest indywidualnie dla każdego przypadku na podstawie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego (np. dziecka), możliwości zarobkowych i majątkowych osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, a także dotychczasowego standardu życia rodziny (zgodnie z zasadą równej stopy życiowej dziecka i rodzica). Istotne znaczenie dla wymiaru alimentów mają możliwości zarobkowe strony zobowiązanej do świadczeń alimentacyjnych. Nie chodzi tu jedynie o aktualne zarobki ale o możliwości zarobkowania tej osoby. Należy pamiętać, że sytuacja materialna w dniu orzekania nie jest decydująca. Jak wskazuje radca prawny Krzysztof Mitoraj w komentarzu dla Fakty TVN:
– Ktoś, kto szuka pracy, zawsze ją znajdzie. No chyba, że chce szukać pracy, a jej nie znajdować.
Porozumienie alimentacyjne
Sąd może rozstrzygać spór, warto pamiętać, że strony zawsze mają możliwość zawarcia porozumienia alimentacyjnego. Ugoda alimentacyjna powinna przybrać formę pisemną (pewniejszą prawnie formę w porównaniu z umową ustną), a jeśli ma być egzekwowalna – warto zawrzeć ją przed notariuszem lub sądem (np. w ramach posiedzenia mediacyjnego). Takie rozwiązanie pozwala uniknąć dodatkowego stresu i emocji związanych z procesem, a przede wszystkim – pozwala rodzicom samodzielnie, w duchu odpowiedzialności i kompromisu, zatroszczyć się o dobro dziecka.
Porównaj artykuł: Fundusz Sprawiedliwości
