W rygorze obecnie obowiązujących przepisów procedury cywilnej, nadużycie prawa przez wierzyciela w postępowaniu egzekucyjnym jest zagadnieniem prawnym. W odniesieniu do art. 840 k.p.c. nie jest ugruntowana jest zasada, zgodnie z którą powództwo opozycyjne skierowane przeciwko prawomocnemu orzeczeniu nie może zmierzać do zmiany jego treści, gdyż orzeczenie to korzysta z reguły „powagi rzeczy osądzonej” wyrażonej w art. 366 k.p.c.
Oznacza to, iż zarzuty sformułowane w powództwie opozycyjnym mogą zostać oparte jedynie na zdarzeniach, które wystąpiły po powstaniu tytułu egzekucyjnego i powodują wygaśnięcie zobowiązania, bądź niemożność jego egzekwowania.
Niemniej Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 12 września 2018 r. w sprawie o sygnaturze akt: II CSK 664/17 pochylił się nad mechanizmami ochronnymi dłużnika w przepisach postępowania egzekucyjnego, wskazując że nie zawsze będą one wystarczające. Sąd Najwyższy zauważa, że powołana powyżej „prawomocność” orzeczenia, stanowiącego po nadaniu klauzuli wykonalności „tytuł wykonawczy”, nie konsumuje w każdym przypadku całości oceny zachowań wierzyciela, mających na celu i zmierzających do przymusowej egzekucji świadczenia.
Stan faktyczny – nadużycie prawa
Stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w zacytowanej na wstępie tezie zostało wypracowane w stanie faktycznym, w którym powódka podjęła w postępowaniu sądowym próbę pozbawienia wykonalności nakazu zapłaty względem swojej osoby, który został wydany na podstawie weksla in blanco oraz deklaracji wekslowej, na których to dokumentach współmałżonek powódki sfałszował jej podpis (wystawcą weksla był współmałżonek powódki, a powódka miała być poręczycielem). Z przyczyn wynikających z nieporadności procesowej powódki – dłużniczki w sprawie z nakazu zapłaty, która miała rzekomo poręczyć ww. wekslem in blanco dług swojego małżonka, nie doszło do skutecznego zaskarżenia z jej strony przedmiotowego nakazu zapłaty w postępowaniu o zapłatę. Przy tak zarysowanym stanie faktycznym doszło do uprawomocnienia się nakazu zapłaty, niemniej przez niemal dziesięć lat wierzyciel (bank) nie podjął jakichkolwiek czynności zmierzających do wyegzekwowania należności wynikającej z tego nakazu zapłaty wobec dłużniczki – rzekomego poręczyciela. Bank miał wiedzę o sfałszowaniu podpisu powódki na wekslu in blanco oraz na deklaracji wekslowej. W postępowaniu głównym bank (pozwany) bronił się powszechnie aprobowaną wykładnią prawa, że „… przedmiotem rozpoznania w sprawie zainicjowanej powództwem opozycyjnym (z art. 840 k.p.c.) nie mogą być zdarzenia istniejące przed powstaniem tytułu korzystającego z powagi rzeczy osądzonej, prowadziłoby to bowiem do zanegowania tej powagi i zakwestionowania prawomocnych orzeczeń …”
II CSK 664/17 – uzasadnienie wyroku
W omawianym orzeczeniu Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, zgodnie
z którym: „(…) Niemożność kwestionowania powództwem opozycyjnym orzeczenia stanowiącego tytuł egzekucyjny chroniony powagą rzeczy osądzonej nie oznacza, że nie można powoływać się na nadużycie prawa powstające na etapie egzekucji tego orzeczenia. Brak przekonujących argumentów dla których konstrukcja nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), której podstawową funkcją jest dochodzenie do rezultatów prawa słusznego i sprawiedliwego, stanowiąca zasadę ogólną korygującą zakres innych, szczegółowych regulacji prawnych, nie mogłaby być stosowana na etapie wykonywania tytułu wykonawczego.”
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do omawianego wyroku dokonał wskazania sposobu, przy pomocy którego dłużnik będzie posiadał możliwość posłużenia się art. 5 k.c. (zgodnie z jego brzmieniem: „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”) w powództwie opozycyjnym. Otóż, zgodnie ze wskazaniem Sądu Najwyższego art. 5 k.c. nie posiada konstrukcyjnych przeszkód do stosowania go również na etapie wykonywania tytułu wykonawczego.
Jak dłużnik może się bronić?
Powództwo opozycyjne jako obrona dłużnika przed tytułem wykonawczym, zgłaszana w formie zarzutu wskazującego na zaistnienie zdarzenia, o którym mowa w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. (zgodnie z jego brzmieniem: „Dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli (…) po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może oprzeć powództwo także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, na zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zgłoszenie tego zarzutu w sprawie było z mocy ustawy niedopuszczalne, a także na zarzucie potrącenia …”), może polegać także na wykazywaniu zdarzenia prawnego będącego podstawą powództwa opozycyjnego. Dłużnik nie opiera w takiej sytuacji powództwa, jak się niekiedy błędnie przyjmuje, na art. 5 k.c., lecz podstawę roszczenia stanowi art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., o ile przesłanki w nim stwierdzone zostaną spełnione w związku z zaistnieniem nadużycia prawa.
Podsumowując wskazać należy, że w szczególnie uzasadnionych okolicznościach zachowanie wierzyciela w postępowaniu egzekucyjnym może być ocenione przez Sąd jako nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c., co może okazać się wystarczającą podstawą do pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.