Zgodnie z komunikatem zamieszczonym na stronie internetowej Sądu Najwyższego, w dniu 16 października 2020 r. powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zostały przedstawione do rozstrzygnięcia następujące szczegółowe zagadnienia prawne:
1. Czy zawezwanie do próby ugodowej może przerwać bieg przedawnienia roszczenia, a jeśli tak, czy przerwanie biegu przedawnienia zależy od tego, czy wierzyciel, mając na względzie zachowanie dłużnika, mógł rozsądnie oceniać, że postępowanie pojednawcze doprowadzi do zawarcia ugody?
2. Czy jeżeli zawezwanie do próby ugodowej spowodowało przeprowadzenie postępowania pojednawczego, w postępowaniu rozpoznawczym dopuszczalne jest ustalenie, że nie przerwało ono biegu przedawnienia roszczenia?
Przerwanie biegu przedawnienia – podstawa prawna
W orzecznictwie sądowym obecnie ugruntowane jest stanowisko, że czynnością przerywającą bieg przedawnienia, o której mowa w przepisie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. jest złożenie przez wierzyciela wniosku o zawezwanie dłużnika do próby ugodowej, inicjującego postępowanie polubowne uregulowane w art. 184 i n. k.p.c.
Głównym motywem przedstawienia poszerzonemu składowi Sądu Najwyższego pierwszego ze sformułowanych zagadnień prawnych jest okoliczność, iż kwalifikacja wniosku o „zawezwanie do próby ugodowej” jako „czynności bezpośrednio zmierzającej do dochodzenia roszczenia”, od dawna spotyka się z zarzutami piśmiennictwa. Zarzuty te opierają się głównie na argumencie, że „łatwość” zawezwania do próby ugodowej i „masowość” tego zjawiska, traktowanego przez wierzycieli jako „metoda” skutkująca rozpoczęciem „biegu przedawnienia na nowo”, prowadzi do systemowego poważnego wydłużania ustawowych terminów przedawnienia roszczeń, utrzymując stan niepewności prawnej w obrocie prawnym i gospodarczym ponad akceptowane przez prawodawcę limity czasowe.
W przedstawionych motywach skierowania zagadnienia prawnego do poszerzonego składu Sądu Najwyższego zauważono także, że stanowisko o prawidłowości kwalifikacji „zawezwania do próby ugodowej” jako „czynności przerywającej bieg przedawnienia” w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. nie przesądza jeszcze, czy skutek taki wywołuje każde skuteczne wszczęcie postępowania pojednawczego, czy też zależy on jeszcze od dodatkowych przesłanek. Kwestia ta jest w judykaturze sporna. Zauważa się w szczególności potrzebę odmiennej oceny pierwszego i kolejnych wniosków o zawezwanie dłużnika do próby ugodowej oraz przyjęcia w praktyce sądowej czytelnych kryteriów tej oceny.
W ocenie Sądu Najwyższego przedstawiającego to zagadnienie prawne, dodatkową przesłanką, której wystąpienie jest konieczne dla uznania, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w konkretnym przypadku przerwał bieg przedawnienia, powinno być zachowanie dłużnika, dającego wierzycielowi (albo nie) podstawy, by sądzić, że może dojść do zawarcia ugody. Uwzględnianie tej okoliczności prowadziłoby zdaniem Sądu Najwyższego do zapewnienia dłużnikowi możliwości wywarcia pośrednio wpływu na to, czy wniosek wierzyciela doprowadzi do przerwy biegu przedawnienia, podobnie, jak w przypadku wyrażenia przez dłużnika zgody na mediację (art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 1831 i n. k.p.c.).
Przerwanie biegu przedawnienia – dwie linie orzecznicze
Drugie z przedstawionych przez Sąd Najwyższy zagadnień prawnych związane jest z rozbieżnościami, na którym etapie postępowania, i przez który Sąd, możliwa jest ocena skutecznego przerwania biegu przedawnienia przez złożony wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (a za nim Sądów powszechnych) ukształtowały się dwie sprzeczne linie orzecznicze.
Pierwsza z linii orzeczniczych pojawiła się w krytycznej reakcji na wypadki korzystania z wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu uzyskania skutku przerwy biegu przedawnienia. Zgodnie z tą linią orzeczniczą wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie stanowi czynności bezpośrednio zmierzającej do dochodzenia roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c., gdy jego celem jest tylko wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności. W tym ujęciu – niezależnie od tego, czy jest to pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, czy kolejny – Sąd ma zawsze zbadać, czy jest to czynność, która potencjalnie może doprowadzić do realizacji roszczenia i jaki jest jej rzeczywisty cel (zob. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2017 r., V CSK 204/16). Badanie, o którym mowa powinno według tej linii orzeczniczej nastąpić w procesie, w którym dochodzone jest roszczenie objęte wcześniej wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, przy ocenie zarzutu przedawnienia podniesionego przez dłużnika. Badanie to może skutkować uznaniem, że wcześniejszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej – nawet przy przeprowadzeniu postępowania polubownego – nie spowodował przerwania biegu przedawnienia.
Zgodnie z drugą, przeciwną linią orzeczniczą, każdy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, który spowodował wszczęcie i przeprowadzenie postępowania pojednawczego, spowoduje również przerwanie biegu przedawnienia roszczenia objętego zawezwaniem, bez względu na to, czy w wyniku tego postępowania doszło do zawarcia ugody, czy też ugoda nie została zawarta. Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie spowoduje przerywania biegu przedawnienia tylko wtedy, gdy został przez Sąd zwrócony, odrzucony bądź wywołane nim postępowanie pojednawcze zostało umorzone. W późniejszym procesie o roszczenie objęte wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej nie ma bowiem miejsca na badanie celu, którym kierował się wierzyciel, gdy wystąpił z tym wnioskiem. Powyższe nie oznacza, że dopuszczalne jest korzystanie z wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu przerwania biegu terminu przedawnienia. Badanie tej kwestii powinno się jednak odbywać w postępowaniu polubownym, a nie w procesie o zasądzenie świadczenia. Sąd, do którego wpłynął wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, powinien w każdym wypadku dokonać jego oceny nie tylko pod względem formalnym, ale również pod kątem jego dopuszczalności. W przypadku stwierdzenia korzystania przez wierzyciela z tej instytucji niezgodnie z jej celem w postępowaniu polubownym (a więc gdy tym celem nie jest dochodzenia roszczenia przez zawarcie ugody) powinien zastosować (w drodze analogii) sankcję procesową, aby doprowadzić do unicestwienia skutków procesowych tej czynności, a w rezultacie także upadku związanych z nią skutków materialnoprawnych (zob. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2018 r., V CSK 384/17).
Aktualnie, w zależności od tego w jakiej roli procesowej występujemy (powoda, czy też pozwanego) możemy powoływać się na jedną z wyżej przedstawionych linii orzeczniczych.
Skutki rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego
Sytuacja może ulec zmianie po udzieleniu odpowiedzi przez powiększony skład Sądu Najwyższego na przedstawione wyżej zagadnienia prawne. Pomimo, iż stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w odpowiedzi na sformułowane zagadnienia prawne będzie wiążące wyłącznie w konkretnej sprawie, niewykluczone, że z mocy autorytetu Sądu Najwyższego przyczyni się ono do zmiany kierunku orzecznictwa lub jego ujednolicenia.
Zwrócić należy oczywiście uwagę na to, że ewentualna, negatywna odpowiedź na początkowe pytanie w ramach pierwszego zagadnienia prawnego może doprowadzić do dalszej marginalizacji postępowania polubownego (ostatnio spowodowanej wzrostem opłaty sądowej od wniosku). Co więcej, zmiana dotychczasowego kierunku orzecznictwa może mieć negatywne skutki dla wierzycieli, którzy przed wytoczeniem pozwu skorzystali z instytucji wniosku o zawezwanie do próby ugodowej i doprowadzić do uwzględniania zarzutów przedawnienia zgłaszanych przez pozwanych dłużników.
Będziemy śledzić rozstrzygnięcie zadanego zagadnienia prawnego.