Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego w składzie 7 Sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. sygn. akt III PZP 34/67, sąd cywilny może dokonać własnych, odmiennych od sądu karnego ustaleń i samodzielnie ocenić, czy w świetle przepisów prawa karnego doszło do popełnienia przestępstwa, tj. czy ustalony czyn jest zbrodnią lub występkiem.
Stosownie do ww. uchwały: „Dla stwierdzenia, że roszczenie z art. 24 ust. 2 lub art. 25 ust. 2 dekretu o p.z.e. o naprawienie szkody, której pracownik doznał w zatrudnieniu, wynikło ze zbrodni lub występku i ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu (art. 442 § 2 k.c.), niezbędne jest ustalenie istnienia przedmiotowych i podmiotowych znamion zbrodni lub występku oznaczonych w prawie karnym; imienne wskazanie sprawcy przestępstwa nie jest konieczne; natomiast wystarcza ustalenie, że sprawcą jest organ zakładu pracy albo którykolwiek z jego pracowników bądź osoba, za której postępowanie zakład pracy jest odpowiedzialny w myśl art. 429 lub 430 k.c.”
Pomimo upływu znacznego czasu od podjęcia omawianej uchwały Sądu Najwyższego oraz istotnej zmiany systemu prawnego i uwarunkowań społeczno – gospodarczych w Polsce, po dziś dzień nadal aktualna jest główna jej teza, która stanowi, że:
„Sąd cywilny nie jest związany ustaleniami i oceną sądu karnego dokonanymi w postępowaniu karnym, w którym nie doszło do skazania, może więc dokonać własnych odmiennych ustaleń, potrzebnych dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej. Może samodzielnie ocenić, czy w świetle przepisów prawa karnego ustalony przez sąd cywilny czyn jest zbrodnią lub występkiem”.
Powyższa uchwała Sądu Najwyższego przełamywała zasadę o odrębności postępowania cywilnego i karnego. Uprawnia sąd cywilny do dokonania własnej kwalifikacji, czy dane zachowanie sprawcy szkody stanowi przestępstwo, zakreślając ogólną podstawę kwalifikacji konkretnego zdarzenia jako źródła przestępstwa:
„Aby naruszenie (…) mogło być uznane za zbrodnię lub występek, musi ono mieć przedmiotowe i podmiotowe znamiona przestępstwa, oznaczone w prawie karnym.”
Przypomnieć w tym miejscu należy, że kompetencja sądu cywilnego do ustalenia czy czyn niedozwolony w rozumieniu prawa cywilnego stanowiący źródło szkody jest przestępstwem nie łączy się wyłącznie z uregulowaniem art. 11 k.p.c., który mówi o wiążącym sąd cywilny prawomocnym wyroku skazującym wydanym w postępowaniu karnym. Dlatego też uprawnienie sądu cywilnego do dokonania samodzielnej oceny danego zdarzenia według prawa karnego jest ograniczone tylko w tym zakresie, w jakim dokonał jej sąd karny w postępowaniu karnym wydając prawomocny wyrok skazujący.
W związku z powyższym, wprowadzona zasada ustalania przez sąd cywilny, czy konkretny czyn jest przestępstwem, ma dotyczyć ustaleń, jak to zdefiniował Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 1967 r. sygn. akt III PZP 34/67:
„potrzebnych dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej”,
definiując w ten sposób „użyteczność” konkretnych ustaleń sądu cywilnego na potrzeby postępowania cywilnego i danej konkretnej sprawy cywilnej.
Funkcjonalność korzystania przez sąd cywilny z możliwości dokonywania własnych ustaleń prawnokarnej materii, de facto zamyka się na potrzeby art. 4421 § 2 k.c., który stanowi, że:
„Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.”
Zatem, wyżej przytoczony przepis prawa determinuje dwudziestoletni okres przedawnienia dochodzenia roszczenia o naprawienie szkody w przypadku uznania przez sąd cywilny, że przyczyną powstania szkody jest zbrodnia lub występek.
Również w aktualnym orzecznictwie nadal jest potwierdzana zasada swobodnej oceny sądu cywilnego przy ustaleniach, czy dany czyn stanowi przestępstwo (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 29 października 2013 r. III CZP 50/13, LEX nr 1451505; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2018 r. V ACa 1493/17, LEX nr 2609423;wyrok Sądu Najwyższego z 10 sierpnia 2017 r. II CSK 837/16, LEX nr 2360530; wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 14 sierpnia 2018 r. IX Ca 270/18, LEX nr 2547001).
Doszło jednak do podziału w linii orzeczniczej. Judykatura nadal nie wypracowała jednolitego stanowiska, czy jest możliwe stwierdzenie podmiotowych znamion przestępstwa, gdy nie ustalono tożsamości sprawcy czynu karalnego. W świetle jednego ze stanowisk sąd cywilny może, na potrzeby postępowania cywilnego w sprawie o odszkodowanie z tytułu czynu niedozwolonego, na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, również podmiotowych znamion przestępstwa, nawet jeżeli sąd karny nie zidentyfikował sprawcy czynu:
„Sąd cywilny może stwierdzić, iż czyn niedozwolony niezidentyfikowanego sprawcy wypadku komunikacyjnego stanowi przestępstwo, po uprzednim ustaleniu, na podstawie przedstawionych dowodów i przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych, że sprawcy temu można przypisać winę” (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 29 października 2013 r., III CZP 50/13, LEX nr 1451505).
W opozycji do powyższego stanowiska wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 327/06:
„Do zastosowania art. 442 § 2 k.c. niezbędne jest ustalenie istnienia przedmiotowych i podmiotowych znamion zbrodni lub występku oznaczonych w prawie karnym i imienne wskazanie sprawcy tego czynu karalnego.”
Niemniej, pomimo wyżej wskazanej rozbieżności w judykaturze (co do konieczności, lub nie, wskazania konkretnej osoby jako sprawcy szkody), monumentalna zasada umożliwiająca sądowi w postępowaniu cywilnym przeprowadzenie „quasi” postępowania karnego stanowi zasadę w polskim systemie prawnym.
Sąd w postępowaniu cywilnym, na podstawie przepisów k.p.c., może korzystać z takich instytucji prawnych, jak domniemanie faktyczne, co dla postępowania karnego i fundamentalnej zasady domniemania niewinności (domniemania dobrej wiary), to jest „praesumptio boni viri”, podstawowej zasady procesu karnego głoszącej, że oskarżonego nie należy uważać za winnego, dopóki nie udowodni się jego winy (w Polsce oskarżonego traktuje się jako niewinnego przed sądem I i II instancji, do czasu wydania prawomocnego wyroku), może budzić spore wątpliwości. Ostatecznie należy uznać swobodę sądu cywilnego do dokonywania własnych ustaleń w zakresie kwalifikacji karnej czynu powodującego szkodę, za zasadne i racjonalne rozwiązanie. Przede wszystkim z punktu widzenia praw pokrzywdzonych i poszkodowanych sprawiedliwe.